17.05 Obchodzimy Międzynarodowy Dzień telefonów zaufania dla dzieci. To idealna okazja, żeby opublikować recenzję książki „Wszystkie kolory świata”.
Jeżeli jesteście ciekawi moich wrażeń i przemyśleń na temat „Wszystkich kolorów świata”, zapraszam do lektury recenzji, ale przede wszystkim zachęcam do zakupu książki i wsparcia w ten sposób ogólnopolskiego Telefonu Zaufania dla Dzieci i Młodzieży 116 111. Pamiętajmy, że od wielu lat Polska jest w czołówce krajów, w których odnotowuje się najwyższy odsetek samobójstw wśród dzieci i młodzieży a dostęp do opieki psychiatrycznej pozostawia, oględnie mówiąc, wiele do życzenia. Związana z pandemią izolacja i poczucie zagrożenia dodatkowo spowodowały wzrost zaburzeń lękowych. Pracownicy telefonu pomagają młodym ludziom w trudnej sytuacji (przemoc domowa, przemoc rówieśnicza, depresja, stres, samotność, niskie poczucie własnej wartości), którzy nie znajdują wsparcia w domu ani w szkole. Taka rozmowa w wielu przypadkach ratuje życie.
Przypomnę tylko, że „Wszystkie kolory świata” to dzieło znanych i lubianych autorek i autorów oraz ilustratorek i ilustratorów książek dla dzieci i młodzieży. Stworzyli „Kolory”, żeby sprzeciwić się nietolerancji, dyskryminacji i językowi nienawiści. Żeby wyrazić swoją solidarność z młodymi ludźmi, którzy doświadczają wykluczenia i przemocy z powodu odmienności. Wszyscy pracowali charytatywnie, a dochód ze sprzedaży książki zostanie przeznaczony na wsparcie działalności telefonu zaufania, który prowadzi fundacja Dajemy Dzieciom Siłę. Zbiór zawiera opowiadania dla dzieci najmłodszych (6+), nieco starszych czytelników (9+) i skierowane do nastolatków. Powstanie „Wszystkich kolorów świata” poprzedzał list otwarty, który był aktem poparcia twórców literatury dziecięcej i młodzieżowej dla środowisk LGBT+. Jednak nieheteronormatywność nie jest głównym tematem książki. Autorzy pokazali różne odmienności i różne przyczyny wykluczenia i dręczenia: niski wzrost, ubóstwo, brak ojca, kolor skóry, inna religia, język, niepełnosprawność, orientacja seksualna, stereotypy związane z płcią itd. Powtarzający się motyw tęczy jest tu więc raczej symbolem różnorodności.
Dlaczego warto sięgnąć po tę publikację? Osoby doświadczające odrzucenia i hejtu znajdą w tych opowiadaniach swoje lęki i trudne emocje, zobaczą, że nie są sami w swoich zmaganiach. Ta wspólnota doświadczeń i przeżyć daje emocjonalne wsparcie. Znajdą też jasny przekaz, że mają prawo do bycia sobą i szacunku. Książka oswaja też z odmiennością tych, którzy się jej boją, rozwijają empatię, uwrażliwiają na krzywdę. Jestem przekonana, że takie książki mogą pomóc stworzyć dla naszych dzieci bardziej tolerancyjny, otwarty na różnorodność świat.
Recenzja i więcej zdjęć środka tutaj: